sobota, 9 sierpnia 2014

"Usuńcie to z facebooka!"

Niedawno w internecie pojawiła się historia (wraz ze zdjęciem) Tanis Jex-Blake. Kobieta, matka piątki dzieci, poszła poopalać się w bikini na plażę, ale zaraz znalazła się grupa małolatów, którzy głośno komentowali jej brzuch. Internauci się nie popisali - ciężko stwierdzić, co gorsze: zachowanie nastolatków czy ich komentarze pod zdjęciem, które Tanis wrzuciła na swój profil przy opisywaniu sytuacji.



Podobna sytuacja miała miejsce, kiedy jakaś kobieta wrzuciła zdjęcie podczas karmienia bliźniaków. Dokładnie było przy tym widać sflaczałą skórę, jeszcze nieobkurczony po porodzie brzuch, cały usiany rozstępami. "Obrzydlistwo", "facebook powinien to usunąć", "nie powinno się wrzucać takich rzeczy do internetu".

Chcecie więcej przykładów? Znajoma udostępniła zdjęcie brzucha babeczki po bliźniaczej ciąży. Z dużymi rozstępami. Komentarze? "Porzygałem się pięć razy", "masakra!".

Mało? Lecimy dalej. Wrzucałam zdjęcia na stronę z wymianą ubrań. W ciuchach pozowała mi koleżanka, matka dwójki dzieci. Przy zdjęciu spódniczki na gumce podwinęła bluzkę, żeby dokładnie było widać, jak wygląda. Natychmiast pojawiły się komentarze typu "foto nie zachęca", "brzuch mogłabyś zakryć...". Na brzuchu nie było ani jednego rozstępu.

To jest chore. Jak mają się czuć kobiety po ciąży, które tak wyglądają i czytają takie teksty? A uwierzcie mi, że to zdecydowana większość. 

Tanis usłyszała, że powinna nosić kostium zakrywający brzuch (to był jeden z najłagodniejszych komentarzy). Że ciąża ciążą, ale widać, że o siebie nie dba i nie uprawia sportu. Jakaś kobieta wyskoczyła z tekstem, że ona też ma dzieci, ale do takiego stanu nie mogłaby się doprowadzić.
Poważnie? 
Nie wolno jej na plaży opalić brzucha i już do końca życia ma chodzić w jednoczęściowym kostiumie, bo przestała się wpasowywać w nastoletni kanon piękna? Ma kupować oczojebne neonowe ubrania i lecieć na siłownię, wrzucać na instagrama foty owsianki i sałatki z podpisami #zdrowejedzenie i #chudne, bo ktoś sobie wymyślił, że bycie fit jest teraz trendy? Ona nie ma jednego dziecka, ma piątkę. Zresztą, nawet jakby nie miała wcale, to co z tego? To jej ciało i jej wybór. Autorka bloga Saga o Kominku udostępniła ostatnio na swoim Facebooku link do cudownych grafik Carol Rossetti. Sprawdźcie.
Tanis nie musi latać na siłownię czy wciskać się na siłę w jednoczęściowy kostium, jeśli zwyczajnie tego nie lubi. Ja ćwiczę, bo lubię być szczupła, bo dobrze się z tym czuję. Mam do tego takie samo prawo, jak inni do olania tego i pokazywania z dumą swoich kształtów. Zresztą, i tak ma lepszy brzuch niż ja.



Kolejny świetny argument, to kobiety, które z ciąży wyszły bez szwanku i zarzucają niedbalstwo. Kochane, świat nie jest taki piękny i prosty. Sporo to kwestia genów i... szczęścia ;) Jedna nie będzie ćwiczyć i przez całą ciążę nie posmaruje niczym brzucha i nie będzie po niej widać trójki dzieci, inna wysmaruje się cała od góry do dołu, a i tak zostaną jej rozstępy przypominające poparzenia. Nic na to nie poradzimy. 

Dotarliśmy w naszej pogoni za pięknem do jakiegoś chorego momentu, kiedy widok zwykłej kobiety budzi szok i obrzydzenie. Nagle dotarło do mnie, że nie chodzi tu o standardowe internetowe hejty - ci ludzie naprawdę nie są świadomi, że ciała większości z nas właśnie tak wyglądają. Chcą, żeby na siłę to zakrywać i nie upubliczniać, bo wolą traktować zwykłą rzecz jak wynaturzenie, obrzydlistwo, niż zaakceptować fakt, że ciało się zmienia, że nie zawsze będzie idealne. Niech  do was w końcu dotrze, że was też to czeka. A kobieta z rozstępami na brzuchu ma nadal prawo ubrać bikini, jeśli dobrze się w nim czuje.

36 komentarzy:

  1. No i dokładnie! Wiadomą sprawą jest że to nie wygląda super atrakcyjnie i nie uwierzę że każda kobieta w pełni zaakceptuje rozstępy i tym podobne zmiany w/na swoim ciele ale absolutnie nie ma czego sie wstydzić! Że to obrzydliwe i niesmaczne mogą napisać tylko cofnięci lekko w rozwoju mężczyźni i kobiety które mają zerowe pojęcie o tym co je czeka (a z takim chorym podejściem prawdopodobnie nie powinny byc matkami)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście uważam, że facebook nie ma prawa usunąć takich rzeczy z internetu, ale absolutnie nie popieram wrzucania czegoś takiego do internetu. Ja nigdy mając takie ciało nie wrzuciłabym takiego czegoś na internet. Może ona sobie chodzić z bikini, może się czuć z tym dobrze i ja nie mam nic do tego- wygląda jak wygląda i to jej sprawa. Ale po co "chwalić" się komuś tym na internecie? Publicznie to pokazywać? Jest wiele młodych dziewczyn, które pomyślą sobie "o boże, ja tak nie chcę wyglądać po dzieciach", albo młodych dzieci na facebooku, które po prostu poczują się obrzydzone. Komentarze ludzi były nie na miejscu i były nieuprzejme, ale po części chyba jestem w stanie zrozumieć ich oburzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie w tym problem - dlaczego mają czuć obrzydzenie? Ważne, żeby publikować i pokazywać takie zdjęcia, bo inaczej do ludzi nie dotrze, że propagowany w mediach wizerunek kobiety po ciąży jest bujdą. Właśnie przez to młode mamy tak często nie mogą się z tym pogodzić, zaakceptować swojego ciała i czuć atrakcyjnymi.

      Usuń
    2. Tak jak mówię, to moja opinia, ja nie mogłabym próbować nawet akceptować takiego ciała i to nie ze względu na media, a na wymaganie choć trochę od siebie :) Może nie wypowiadając się na sobie, bo nadwagi nigdy nie miałam podam dobry przykład uparcia i chęci osiągnięcia celu:http://tipsforwomen.pl/efekty-treningow-niesamowita-metamorfoza/ . Ilość dzieci naprawdę nie ma znaczenia jeżeli są chęci. Zawsze powtarzam "nie przytyłaś wczoraj i nie schudniesz jutro" wszystko potrzebuje czasu i wysiłku ;)

      Usuń
    3. Tu nie chodzi o tłuszcz, tylko o rozciągniętą zwiotczałą skórę i rozstępy, a tu już często tylko chirurg pomoże ;) Ta kobieta jest szczupła, ja tak samo, ale jednak brzuch po ciąży wygląda jak wygląda. Gdyby to była tylko kwestia zrzucenia kilogramów, to jeszcze pół biedy.

      Usuń
    4. jeżeli kogoś obrzydza taki widok to nic nie poradzi na to...
      dlaczego w mediach zdjęcia z wypadków są cenzurowane? miedzy innymi aby ludzi nie obrzydzały ludzkie zwłoki...
      pokazywanie takich rzeczy raczej skutku nie przyniesie... mnie np. rozstępy nie odpychają... ale blizny tak... czuje obrzydzenie kiedy dotykam nawet blizn które mam już lata...
      i raczej w mediach powinno się pokazywać kobiety jakie są a nie umalowane i po obróbkach w PS... ale tez nie pokazywać defektów które odpychaja

      Usuń
    5. Porównujesz zwykłe ciało kobiety po ciąży do wypadku samochodowego?

      Usuń
    6. bardziej chodziło mi o to że pewnych rzeczy publicznie się nie powinno pokazywac

      Usuń
    7. Ale to nie jest straszna rzecz. Tak wygląda ciało kobiety po ciąży. Ukrywanie tego i pokazywanie zdjęć tylko pięknych i zgrabnych pań, które urodziły dzieci prowadzi właśnie do takich zachowań jak te na plaży, które spotkały tę kobietę. Trzeba to pokazywać. Ja gratuluję jej odwagi za wrzucenie takiego zdjęcia i podziwiam ją, bo właśnie dzięki takim kobietom ja i być może kilka innych kiedyś przestaniemy się wstydzić swojego ciała.

      Usuń
    8. może i to nie jest straszna rzecz ale jednak nie ładnie to wygląda. Żyjemy w czasach gdzie media kreują tylko piękne kobiety które rano wstają z pełnym makijażem.
      współczuje babce tego co ja spotkało ale jeżeli używa fb powinna wiedzieć ze takich rzeczy się do sieci nie wrzuca.

      Usuń
    9. wg. mnie lepiej zasłonić i mieć spokój niż odsłonić i narazić się na szyderstwa itp. czego oczy nie widzą tego sercu nie zal...

      Usuń
    10. Ale tu nie ma czego współczuć. Jej ciało wykonało ciężką pracę, stworzyło w sobie życie, ukształtowało i wydało na świat małego człowieka. Ślady po tym powinny być powodem do dumy. Wrzucanie takich zdjęć jest ważne. Nie wiem, czy jesteś kobietą czy mężczyzną, bo piszesz jako anonim, bez chociażby jakiegoś określającego płeć nicku, ale uwierz mi, kobiety siedzą zakompleksione i pozawijane w milion warstw, bo wydaje im się, że tylko ich ciała tak źle zniosły ciążę. Bo tego się nie pokazuje właśnie ze względu na takie uwagi. A tu niespodzianka: ciała większości kobiet wyglądają właśnie tak (albo i gorzej). Publikowanie takich zdjęć pomaga im to zrozumieć i poczuć się pewniej w swoim ciele. Powinno być ich więcej.

      Usuń
    11. Pewnie, do końca życia chodzić w kostiumie jednoczęściowym i nie opalać brzucha, bo burzy to czyiś obraz prawdziwego świata. A jak już taka się uprze i jednak chciałaby się trochę poopalać (bo wtedy te niedoskonałości lepiej wyglądają), to niech się pakuje i jedzie na jakąś dziką plażę na zadupiu gdzie nikt jej nie zobaczy

      Usuń
  3. Współczuję tej kobiecie i współczuje matkom tych gówniarzy.
    Ja po pierwszej ciąży miałam płaski brzuch,idealną figurę,nie było widać po mnie ,że w ciąży w ogóle byłam.
    Teraz po drugiej mój brzuch wygląda podobnie , uda są większe, rozstępów przybyło. I co z tego ?
    Mam dwójkę cudownych dzieci i nie wstydzę się tego.
    A ciekawa jestem jak te młode kobiety będą wyglądać po ciąży,czy też tak później będą szydzić ?
    A te chłopaki ? porzucą żonę ,bo będzie pasiasta i miała więcej ciała z sflaczałym brzuchem ?

    OdpowiedzUsuń
  4. I to właśnie aktualne czasy, nikt nie zwraca na widok "faceta" na siłę udającego kobietę (fu!) czy paradę ped... czy nastolatków wyglądających jak odpad genetyczny za to każdy zwraca uwagę na drobne wady normalnych ludzi bo to teraz jedyny sposób by nie stać się homofobem czy rasistą. Normalność jest traktowana jak choroba która trzeba leczyć czy niszyć. Krew mnie zalewa i mam ochotę strzelić w ryj jak słyszę że nie jestem tolerancyjny. Bo uważam że natura nie bez powodu uposażyła nas w narządy czy kolory.

    OdpowiedzUsuń
  5. witam, nie mam facebooka ale podejrzewam ze jest tam opcja udostepniania zdjec itp. rzeczy tylko znajomym albo wybranej grupie ludzi, przeciez to jest normalne ze na tym swiecie bylo jest i bedzie wielu ludzi ktorzy mysla inaczej, po co publikowac prywatne zdjecia i puszczac to w swiat ? dla lajkow? pieniedzy ? moze ktos mnie uswiadomic ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem: kobieta po trzynastu latach odważyła się wyjść w stroju na plażę, gdzie natychmiast usłyszała głupie i obraźliwe komentarze. Postanowiła opisać sytuację, ilustrując ją zdjęciem tego o co poszło - swojego brzucha. Zamiast zrozumienia czy wsparcia dostała kolejną porcję obelg. Żyjemy w chorych czasach, kiedy bardziej szokujący i obrzydliwy jest dla ludzi zwykły wygląd niż zdjęcie głodnych dzieci czy urwanej ręki. Powinno się takie zdjęcia rozpowszechniać, żeby do ludzi w końcu dotarło, że nie żyjemy w świecie z reklam.

      Usuń
  6. Nooo, jak się całe życie ślini do lasek z netu, bo żadna prawdziwa nie chce się przed Tobą rozebrać, to zostajesz hejterem z wygórowanymi standardami. Szkoda tylko, że tacy ludzie szkodzą potem innym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem jej oburzenia ze ludzie ja wysmiali. Okropnie to wyglada i nie powiecie ze nie. Powinna miec swoj rozum i wiedziec ze wrzucac a co nie. Myslala ze ludzie bd sie nia zachwycac bo ma w domu 5 bachorow i sflaczaly brzuch? Potrzebowala 13lat zeby sie odwazyc pojsc na plaze a zdjecie na fejsa wrzuca bez oporu. Ludzia internet mozgi wypral

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wyprał. A Twój komentarz jest na to dowodem. Nie wygląda okropnie, wygląda normalnie, jak brzuch po ciąży. I niech w końcu do was, dzieciaki, dotrze, że czeka was to samo. Starsi ludzie też nie powinni na ulicę wychodzić, bo mają zmarszczki, które źle wyglądają? Może na plaży powinni się pokazywać tylko nastolatkowie, których ciała jeszcze nic nie przeszły? Zresztą, widzę, że nie zrozumiałaś tematu. Twoja mama też nie liczyła na zachwyty, że urodziła bachora, ale jednak chciałaby mieć możliwość poopalania się jak każdy inny.

      Usuń
    2. Poza tym wyjaśnię prościej, bo widzę, że jesteś blogerką modową, a wy inteligencją nie grzeszycie - nie masz cycków i masz naprawdę brzydkie łydki. Jednak uparcie wrzucasz zdjęcia to pokazujące. Skoro ta kobieta nie ma prawda pokazać brzucha, Ty tak samo swoje paskudztwa powinnaś ukryć, bo okropnie to wygląda.

      Usuń
    3. O tak chyba trzeba ich językiem :)
      Co sie dziwić nastolatkom jeśli tu niektóre panie wyrażają te same poglady? Wychowaja następne pokolenie ludzi oceniających innych po wyglądzie. Smutne.
      Nikt na prawdę nie rozumie tego, ze gowno was powinno obchodzić jak wyglądają inni? To jest na prawdę zalosne i trzeba być niezłym matolem zeby pisać ze ktos ma obrzydliwy brzuch... Obrzydliwe jest to co wy piszecie.

      Usuń
    4. Kochane DZIECKO zajrzyj do słownika czasem a nie do internetu - Ludziom! A nie ludzia! Na Boga wole miec sflaczaly brzuch a nie szare komórki!

      Usuń
  8. pomimo artykułu i tłumaczenia widać w wielu komentarzach totalny brak zrozumienia, empatii ...poraża mnie to

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem kobietą. Jestem Matką. Mam rozstępy. I noszę bikini. :) i będę nosić mimo że dla wielu to obleśne.
    I dziękuję bardzo pewnej Pani, którą miałam okazję spotkać na plaży na wiosnę. W bikini, z rozstępami i dwójką dzieciaków. Wtedy stwierdziłam, że ja też nie mam czego się wstydzić.
    Sztucznie wykreowane przez media kanony piękna, zniszczyły w ludziach tolerancję do normalnego wyglądu. Każda mama ma być fit. W pełnym makijażu, wiecznie uśmiechnięta. Rzeczywistość jest jednak inna i później wiele kobiet nie radzi sobie z narastającymi kompleksami... Przykre to jest bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja gdy mówię, że mam rozstępy to słyszę, że kremów nie używałam, że mało wody piłam, że zero aktywności, że pewnie przytyłam 30 kg, że pewnie moja mama miała to i ja mam. A tu nie! Moja mama ma trójkę dzieci, ostatnie w wieku 37 lat, a w pierwszej ciąży przytyła 32 kg i NIE MA rozstępów. A ja mam. Smarowałam się kremami i mam rozstępy. Starałam się zdrowo odżywiać i pić wodę. Dużo spacerowałam, bo na inną aktywność nie miałam siły, ale nie musiałam leżeć całą ciążę jak niektóre ciężarne - i mam rozstępy. Przytyłam 15 kg, więc nie bardzo dużo. Osobiście swój brzuch porównuję do zaoranego pola, jeśli ktoś dokładnie chce wiedzieć czy mam dużo rozstępów. No mam i co mam z tym zrobić? Jak mi się bluzka podwinie na ulicy to mam się biczować w domu za to, bo może ktoś popatrzył na mnie wtedy i uraziłam jego poczucie estetyki? To po co się patrzy? Wystarczy nie patrzeć. Nie powiem, żeby zaakceptowanie tego było łatwe, gdy zaszłam w ciążę miałam 21 lat, chciałabym mieć gładki i płaski brzuch jak moje koleżanki, ale mam za to co innego - wspaniałego syna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaorane pole, które dało cudowne plony. Mocny artykuł, daje do myślenia. Propaganda fit i boskiego ciała wlewa sie w nas każdą komórką. A tu psikus. Jesteśmy polami. Jak się ciesze, że będę polem. Uległam i wstydziłam się tego. A teraz dzięki tej pani, dzięki jej Brzuchowi widzę co jest priorytetem. Nie oceniać. No czuję się wspaniale z tym :) pozdrawiam panią Tanis i dziękuję jej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. I oczywiście łatwo oceniać, krytykować... jednak takie osoby mają jeszcze więcej do zarzucenia sobie samym. Mądry człowiek nie skomentuje, uśmiechnie się :) i powie miłego dnia :D jedynie głupiec się odezwie i będzie drwił :/
    Trąbią wszędzie, że mamy depresje, kompleksy, niedowartościowany naród-ciekawe z czego to wynika.... :/ żal.
    Być kobietą, to ciężki zawód!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja natomiast mam pytanie z innej beczki. Dziewczyny, dlaczego przejmujecie się krytyką? Czytam kolejny artykuł na ten temat i nie rozumiem. Kogo interesuje zdanie jakiejś grupy dzieci?
    Przecież tak naprawdę nic się nie stało... kobiety nikt nie wyprosił z plaży, nie dostała mandatu. Ot kilka osób powiedziało ze źle wygląda. Co z tego?

    Dla mnie oczywiste jest, że każdy wygląda jak wygląda, ale z drugiej strony tez pozwólmy innym na wyrażanie swojej opinii. Dlaczego nie wolno niby krytykować innych? Krytyka niekulturalna świadczy tylko o krytykującym.
    W końcu to od różnej maści krytyków dowiaduję się ze w jakiejs sprawie nie mam racji. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że jest znacząca różnica między krytyką a wysmiewaniem i szydzeniem.

      Usuń
  15. ja się trochę z tym nie zgadzam, a mianowicie z tym, że nie wszystko warto wrzucać do Internetu. nie widziałam zdjęcia kobiety karmiącej bliźniaki, ale już sam pomysł wrzucenia czegoś takiego wydaje mi się, delikatnie mówiąc, nietrafiony. po co coś takiego wrzucać? żeby na siłę pokazywać, jacy to my jesteśmy naturalni i nie krępujemy się swojego ciała? to popadanie ze skrajności w skrajność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociażby po to, żeby pokazać jak wygląda prawdziwy, a nie wyidealizowany przez media, brzuch kobiety po porodzie. Jak ciało się zmienia i że nie ma nic złego w tym, że nie wyglądamy jak kobiety z magazynów dla mam. I jak widać po komentarzach i reakcjach, jakie te zdjęcie wzbudziło, pomysł był bardzo trafiony.

      Usuń

Nie reklamuj się w komentarzach. Wszystkie komentarze zawierające adresy blogów lądują w spamie.

Jeśli chcesz dyskutować, bo się z czymś nie zgadzasz - droga wolna, bardzo chętnie, ale nie anonimowo. Takie komentarze też znikają.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...