Strona Buzzfeed opublikowała najciekawsze wypowiedzi użytkowników Reddita na pewien całkiem chwytliwy temat. Okazuje się, że dzieci poza tym, że są czarujące i słodkie, potrafią czasami powiedzieć coś, dzięki czemu rodzice mają zagwarantowaną gęsią skórkę i kilka nieprzespanych nocy.
O 6:00 rano obudziła mnie moja czteroletnia córeczka, z twarzą kilka centymetrów od mojej. Spojrzała mi prosto w oczy i wyszeptała: "Chciałabym obrać cię z całej skóry"
Zanim urodziłem się tutaj, miałem siostrę, prawda? Ona i moja inna mama są teraz takie stare. Wszystko z nimi było w porządku, kiedy samochód stanął w ogniu, ale ze mną zdecydowanie nie.
Mój pięciolatek: "Mamo, kiedy umrzesz chciałbym wsadzić cię do szklanego słoika, żeby móc cię zatrzymać i oglądać na zawsze".
Na to jego sześcioletni brat odpowiedział: "To głupie. Gdzie znajdziesz tak duży słoik?"
Moja siostrzenica siedziała na kanapie z dziwną miną. Jej mama zapytała, o czym myśli. Odpowiedziała: "Wyobrażam sobie oblewające mnie fale krwi."
Dziecko mojego przyjaciela powiedziało mu: "Tatusiu, kocham cię tak mocno, że chcę obciąć ci głowę i nosić ją wszędzie ze sobą, żeby móc patrzeć na ciebie kiedy tylko zechcę."
Usypiałem mojego dwulatka. "Żegnaj tato" powiedział. Odpowiedziałem: "Nie, mówimy 'dobranoc'". Na to on: "Wiem. Ale tym razem to pożegnanie." Musiałem zajrzeć do niego kilka razy w nocy, żeby upewnić się, że nadal tam jest.
Moje niemowlę weszło w fazę, kiedy ciągle mówi: "Cześć" do rzeczy. "Cześć cześć cześć cześć cześć"
Pewnego dnia brzmiało to bardziej jak: "Umrzyj umrzyj umrzyj umrzyj"
Zapytałem więc: "Co takiego mówisz?"
Zwróciła twarz w moją stronę i wyszeptała: "Umrzyyyyyj...."
"Więc nie powinnam wrzucić go do ognia?"
Trzyletnia córeczka trzymająca swojego małego braciszka po raz pierwszy.
Moja trzyletnia córeczka stanęła obok swojego nowo narodzonego braciszka i obserwowała go przez jakiś czas. Po czym obróciła się, spojrzała na mnie i powiedziała: "Tatusiu, to potwór... Powinniśmy go pogrzebać."
Kąpiąc moją dwu i pół roczną córeczkę pewnego wieczora, moja żona i ja tłumaczyliśmy jej jak ważne jest utrzymanie w czystości części intymnych. Odpowiedziała najzwyczajniej w świecie: "Oh, nikt się do nich nie dobiera. Jednej nocy próbowali. Wyważyli drzwi do środka i próbowali, ale ja się broniłam. Umarłam i teraz jestem tutaj." Powiedziała to jak gdyby nigdy nic.
Zapytałem dla żartu: "Jaki jest najlepszy sposób, żeby mieć dziewczynę?"
Mój siedmiolatek odpowiedział: "Powiedzieć jej, że ma zostać twoją dziewczyną, albo nie zobaczy więcej rodziców".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie reklamuj się w komentarzach. Wszystkie komentarze zawierające adresy blogów lądują w spamie.
Jeśli chcesz dyskutować, bo się z czymś nie zgadzasz - droga wolna, bardzo chętnie, ale nie anonimowo. Takie komentarze też znikają.